W zasadzie sesja ta ma już z półtora roku, ale nie wiem dlaczego nigdy jej tu nie opublikowałam. Cała seria robiona przez fotograf Maję Wiraszkę, miała na celu ukazanie naturalnego piękna, tacy jak się budzimy. Oto więc ja i Emma w swoim naturalnym środowisku. Takie, jakie po prostu jesteśmy. Uśmiechnięte, cieszące się życiem nastolatki, które starają przekazać innym to co najważniejsze- wiarę w siebie i swoje możliwości, to, że warto sięgać po ryzyko i, że nie ma nic mocniejszego, jak miłość do siebie i swojego ciała.
Naturalne piękno? Przecież Emma ma ogromny problem z trądzikiem a tu buzia gładka jak pupcia niemowlaka. Coś poszło nie tak :/
OdpowiedzUsuńZ całym szacunkiem, jednak zdjęcia były wykonane półtora roku temu. Emma wtedy z tego co pamietam brała jeszcze leki na jej problemy ze skóra. To był ten okres w którym miała ładna buzie. Jednak można tez zauważyć liczne przebarwienia na skórze, do tego tez przeróbka zdjęć, światło i Krzywe wiele poprawiły na zdjęciach, nawet bez interwencji Photoshopa.
UsuńZdjęcia są piękne.
OdpowiedzUsuńAle dziwnie mi czytać o szerzeniu miłości do siebie i swojego ciała w Waszym wykonaniu, kiedy Emma kilka dni temu na live na swoim instagramie powiedziała, że nienawidzi tego jak wygląda i że codziennie rano przez to płacze.
Każdy ma swoje gorsze i lepsze momenty. Ja tez czasem jak mam zły humor, bądź coś złego mi się przytrafi narzekam na wszystko w tym moje problemy z trądzikiem. Emma to silna kobieta i ta siła może się szczycić!
UsuńPięknie dziewczyny!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z cudownym przesłaniem!:*
OdpowiedzUsuńVIA-MARTYNA.BLOGSPOT.COM
Pieknie wyglądacie. Bardzo naturalnie
OdpowiedzUsuń