Na mój ostatni spacer z psem postanowiłam wziąć aparat, bo w sumie dlaczego nie? przecież nigdy tego nie robię. Nie przypominam sobie, abym pokazywała Wam kiedyś mojego zwierzaka oraz najlepszą przyjaciółkę (głównie kiedy jem... *ekhm*) Bajkę! Ta odo duża, niegroźna bestia większość zimowych nocy spędza pod moją kołdrą zajmując więcej łóżka niż ja... często też mnie z niego spychając- ta psina ma potworną siłę!
recent posts
WALKA O CERĘ IDEALNĄ
2015/11/25
Bardzo długo zbierałam się do napisania tego postu, szczerze mówiąc myślałam nad tym od wakacji. Dużo Wam mówiłam na snapchacie, że moja cera poprawiła się o wiele bardziej. Stosowanie kosmetyków zakończyłam oczyszczaniem u kosmetyczki wraz z maseczką z alg, którą pewnie widzieliście już na moim instagramie. O wizycie opowiadałam już sporo. Po tygodniu ślady po oczyszczaniu zeszły, a moja cera zrobiła się gładka. Zdecydowanie zabieg mi pomógł odzyskać czystą buzię oraz pewność siebie. Polecam oczyszczanie każdej osobie, która miewała podobne problemy z nastoletnimi, skórnymi problemami. Nie ukrywam, że bardzo bolało, jednak wystarczyło sobie w głowie mówić "pocierpię trochę, później będzie tylko lepiej" czy "wyłaź wredny pryszczu z mojej buzi, bo chcę w końcu się ciebie pozbyć"!
SZCZĘŚCIE W BIELI
2015/11/22
Ostatnio siadłam i doszłam do wniosku, że przecież nie można całego dnia przesiedzieć na narzekaniu. Życie jest za krótkie aby chodzić przytłumionym. Trzeba się cieszyć z każdej sekundy, jakie nam życie daje, ponieważ nie każdy taką szansę dostaje. Jesień minie szybko, zima zleci błyskawicznie i znów kolory i powszechna radość ze zbliżających się wakacji weźmie górę!
ŻÓŁTO CZARNE DONATY
2015/11/19
O tak! Czarny zdecydowanie opisuje mój humor podczas takiej pogody, jak i sama pogoda. Idziesz do szkoły?- ciemno. Wychodzisz?- ciemno. Co o za przygnębiające życie. Kiedy pada odechciewa mi się momentami już nawet oddychać, a ciemność zabiera ze sobą wszystkie pozytywne emocje. Jesień zabiera wszystkie pełne życia kolory, a resztę pozostawia na wymarcie w kolejnych miesiącach. Mam nadzieję, że czas ten szybko zleci i nastanie ta pora roku, która znów przyniesie róże, zieleń, błękit i wszystkie kolory tęczy. I znów będą pozytywne emocje, podróże oraz uśmiech na twarzy! Myślę, że wszyscy na to czekamy.
POCIĄG Z DALA OD DOMU
2015/11/12
A dziś wywiało mnie z dala od domu. Jak zwykle w poszukiwaniu nowych, tajemniczych i klimatycznych miejsc na zdjęcia, razem z Tomkiem (który zajmuje się robieniem mi zdjęć) dotarliśmy daleko, jednak bardzo blisko. Wszyscy wiedzą, że Kielce, to małe miasto. Od centrum na sam koniec, dobrze przemyślaną trasą jest 15 minut szybkim tempem na piechotę. W taki oto sposób dotarliśmy w miejsce, gdzie otaczało nas parę małych domków, kury oraz wysokie trawy. Miejsce od razu mi się spodobało. Kolorystyka zdjęć idealnie pasowała do mojego nowego sweterka. Myślę, że widzieliście go nie raz na moim snapchacie lub instagramie @aleksandracedro. Jesień zawsze kojarzy mi się z długimi swetrami, które skracają mi nogi oraz ciepłą herbatką. Ja na tę porę roku skompletowałam moją szafę sweterkową, za to niektórych ciuchów pozbywam się na vinted (moje konto aleksandra.cedro).
FALL FEELINGS
2015/11/08
Jeżeli obserwujecie również mój kanał na YouTubie, dobrze wiecie, że mam co do tego różne nastawienie. Raz się zmobilizuję i będę dodawać aż nadmiar filmików, a raz mam przerwę na dwa miesiące. Możliwe, że to przez to, że o wiele bardziej jestem przywiązana do bloga. Mam pewnego rodzaju strach do mówienia przed kamerą i szerszą publicznością, a szczególnie na żywo, kiedy wiem, ze to co już powiedziałam się nie cofnie. No właśnie! Problem jest taki, że często mówię dużo, ale bez wcześniejszego przemyślenia. Mówię tak szybko (a przy okazji niewyraźnie), że na myślenie nie ma czasu. I totalnie nad tym nie panuję! Zdecydowanie wolę filmiki, kiedy mało się odzywam, a dużo się dzieje. Tak jak w tym, który dziś dla Was nagrałam. Pogoda w weekend była zróżnicowana, ale przemogłam się i wystartowałam z czymś nowym. Mam nadzieję, że filmik się podoba.
ŚWIECĄCE DYNIE
2015/11/01
Kolor pomarańczowy to jednak jest kolor jesieni. Kiedy wybija tylko ta oschła pora roku cała kolorystyka zamienia się w szafę odcieni brązu, pomarańczowego, czerwieni i żółci. Chcąc nie chcąc przerzuca się to dosłownie do naszej garderoby. Chodząc po sieciówkach w moim mieście aż chce się skoczyć i popełnić samobójstwo. Jestem zdecydowaną zwolenniczką żywych kolorów, a takie barwy strasznie mnie przygnębiają. Jesień i zima to chwila odpoczynku dla mojego mózgu, jakby zapadał w sen zimnowy, lecz ta pora roku ma swój klimat, który zdecydowanie porusza moje serce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)