Hej,
aktualnie siedzę chora w domu. Niestety dopadła mnie grypa, a ja przez ten cały czas, kiedy mogłam być dla Was, siedziałam i spałam. Przydał mi się ten tydzień.. chciałam napisać spokoju, ale kiedy wszystko Cię boli, a brat tłucze się za ścianą nie mogłabym tego nazwać spokojem. Miałam może po prostu więcej czasu, aby pobyć sama ze sobą, a nie z książką i zeszytem. Zastanawiałam się co jest nie tak z tym, że chociaż bardzo chciałabym dodawać notki chociaż co 3 dni, nie jestem w stanie. Aktualnie robię wszystko, aby uporządkować sobie dzień i zawsze zapominam w to wszystko wcisnąć gdzieś zdjęcia, video i notki na bloga. Zmotywowała mnie dziś rano Andżelika swoimi nagraniami, to jak opowiada o swoim sukcesie jaki odniosła na yt i jak bardzo dużo czasu musiała poświęcić na to, aby teraz być z siebie dumną. Jak już zasiadłam do komputera doszłam do wniosku, że chyba potrzebuję jednak nowego sprzętu, ponieważ ten co chwilę się zawiesza, wyłącza i totalnie nie da się na nim nic zrobić. Kiedy już znalazłam temat na jaki mogłabym napisać, chociaż nie jest trudno go znaleźć, kiedy przez tygodnie mnie tu nie ma, a moje ciągłe wyjazdy i pomysły jakie dla was mam myślę, że są ciekawe i mogłyby was zainteresować- wzięłam aparat do ręki i doszłam tu również do wniosku, że mój staruszek też już ledwo nie wyrabia. Trochę się załamałam, ponieważ jak już się zebrałam znajdzie się 1293730410394 czynników, które muszą mnie totalnie zdemotywować. Pomyślałam jednak, że jak już postanowiłam się za tego bloga wziąć (co uznałam za priorytet w tym roku) to nic mi w tym nie przeszkodzi. Włączałam i wyłączałam laptopa tysiąc razy, notki w połowie mi się kasowały, ale jeżeli sama ze sobą umówiłam się, że dziś napiszę tą notkę, to mam ją napisać! A, że zdjęć aktualnie nie mam przegrzebałam cały 2014 rok, w poszukiwaniu 3 zdjęć, które mogę tu wstawić, abyście się tutaj nie zanudzili czytając moje wyplociny, bo przecież cały post wygląda o wiele lepiej, kiedy przeplatany jest kolorami!
Obiecałam sobie, że w tym roku na pewno już was nie zawiodę:)
Nowy rok przyniósł mi trochę więcej energii, szczególnie, że zaczęłam go najlepiej jak mogłam w życiu, ponieważ Sylwestra spędziłam w Olsztynie z Kubą, Niną i Moniką i uważam, że to był najlepszy dzień jak na razie w tym miesiącu. Pomimo tej okropnej pogody i sprzętu, który jest jak najbardziej do wymiany ten rok postaram się poświęcić głównie wam, szkole i moim przyjaciołom.
Można powiedzieć, że od Wigilii zaczęłam układać sobie w głowie wszystko po kolei zaczynając od parowania skarpetek w szufladach, po remonty w pokoju, zmianę garderoby i znajomych. Jeszcze momentami się w tym wszystkim trochę gubię, ale myślę, że już czas się wziąć za siebie i swoje życie! Jedynie czego aktualnie nie mogę Wam obiecać, to videa na yt, na które wiem, ze bardzo bardzo czekacie, ponieważ piszecie mi o tym wszędzie i cały czas się upominacie, a wiedzcie, że ja pamiętam i bardzo ubolewam nad tym, że nie mam jak na razie możliwości nawet się za to zabrać, ale jak już zbiorę się za zakup nowego laptopa oraz aparatu, będziecie mięli mnie już dość, to wam mogę obiecać! Postaram się też dodawać notki o wiele częściej i specjalnie dla was organizować sobie inaczej czas.
Do zobaczenia już niebawem!
Pamiętajcie, ze zawsze jestem z wami na:
Snapchat: aleksandracedro ☆
Świetna notka Ola ☆
OdpowiedzUsuńŚwietna notka Ola ♥☆
OdpowiedzUsuńlubię Twojego bloga i serio cieszyłabym się, gdyby posty były częściej :D
OdpowiedzUsuńtwosistersbloog.blogspot.com
Jeju Ola jesteś taka śliczna i cudowna. Pisz posty częściej i wstawiaj więcej zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńhttp://xweronikamrozekx.blogspot.com/
bardzo ładne zdjęcia! również bym sie cieszyła częstszymi postami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, fedricci17.blogspot.com :)